czwartek, 15 marca 2018

Tree of life #3

hej ;) 
Dzisiaj przychodzę z kolejnym postem o drzewie które powolutku powstaje ;) poprzednim razem było tyle: 

od tego czasu trochę przybyło nie za dużo ale postępy są ;) 
ostatnio trochę nad nim posiedziałam ;) więc wreszcie coś więcej widać ;) najprzyjemniej wyszywało się w te kilka wiosennych ciepłych dni a tu znowu pogoda pod psem ;( 
Mam nadzieje że szybko wróci wiosna i zostanie na stałe ;) 
Ostatnio mało piszę ale jakoś nie potrafię się odnaleźć, nie za dużo powstaje nowych hafcików to też nie bardzo jest co pokazywać ;/ nie bardzo mi się to podoba muszę znaleźć na to jakiś sposób. Liczę na to że wiosenna pogoda w tym pomoże ;) 



Dziękuje wszystkim którzy mnie odwiedzają i zostawiają ślad po sobie w postaci komentarzy ;) bardzo mnie wspieracie ;) miło dowiedzieć się że moje prace wam się podobają ;)

Pozdrawiam serdecznie Kinga 💗

9 komentarzy:

  1. Bardzo energetyczne kolory .Aż się przyjemnie patrzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Postępy są naprawdę konkretne, normalnie zazdroszczę, bo u mnie ostatnio prawie nic się nie dzieje :/ Też mam nadzieję, że z wiosną wróci hafciarska wena ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz mi uwierzyć że nie ma czego zazdrościć ;) powinnam się zbliżać do końca a tu nawet polowy nie ma ;P widzę że nie tylko mnie dopadła zimowa depresja ;/

      Usuń
  3. Ja bym powiedziała, że całkiem sporo przybyło. Fajnie się zapowiada, tak wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie przybywa :) ja też mam czasem taką twórczą niemoc, ale na szczęście to szybko mija, czego i Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nigdy nie skupiam się na tym ile przybywa, tylko czerpię radość z samego haftowania :) Wiosna wybuchnie słońcem i ciepłem to i wena wróci, zobaczysz :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń