Przychodzę do was bardzo szczęśliwa ponieważ w niedziele postawiłam ostatni backstitch na moim krośnie ;) tym samym ukończyłam pracę nad moim bistro ;)
Ależ jestem dumna z siebie że wreszcie udało mi się skończyć ;) po ostatnim x siedziałam i patrzyłam z zachwytem chyba z 15 minut ;)
tu pokaże wam jeszcze ostatnie zdjęcie z plątaniną nitek ;) działo się ;)
ciągle zastanawiam się jaką ramę wybrać ( jak macie jakiś pomysł podrzucajcie w komentarzach)
fragment z rowerem to chyba mój ulubiony element ;)
Powiedzcie jak jest u was bo ja po skończeniu bistra byłam szczęśliwa bo już za chwile obraz będzie ozdabiał ścianę, ale jednocześnie smutna bo tak przyjemnie się go wyszywało że nie chciałam się z z nim rozstawać ;)
Dziękuje wam za komentarze i odwiedziny ;)
Pozdrawiam was serdecznie Kinga 💗
P.S.
Napisałam cały post i okazało się że się nie zapisał i przepadł ;/ musiałam pisać drugi raz i jakoś strasznie opornie to szło ale już wrzucam,żebyście też mogli pooglądać ;)