hej, hej...
Nie bardzo wiem od czego zacząć ponieważ tego posta nie planowałam, nie mam jakiś konkretnych planów i wszystkie zmieniają się jak w kalejdoskopie w zależności od nastroju. Przeglądając wasze blogi jednak stwierdziłam że również dodam swoje 2 zdania w tym temacie ;)
Po pierwsze zacznę może od podsumowania poprzedniego roku ;)
Nie ma tego dużo a na dodatek 3 hafcików jeszcze wam tutaj nie pokazywałam.
Zaczynając od początku roku zrobiłam
metryczkę:
kolejny hafcik powstał dla mojego
chłopaka
mały wóz strażacki który ozdabia jego samochód ;)
ostatnimi hafcikami które tutaj pokaże są SAL-owe słoiki
liczę na to że w następnym roku będzie lepiej ;) chociaż muszę wam powiedzieć że i tak jestem zadowolona ;) pozostałe hafty postaram się szybko wrzucić na bloga ;)
ok podsumowanie zrobione to teraz proponuje przejść do drugiej części ;)
Czyli do planów na kolejny rok ;)
Jak już pisałam wyżej konkretnych planów nie mam. Jak już ogólnie wiadomo kobieta zmienną jest więc i wybór haftów najczęściej następuje pod wpływem impulsu lub po prostu kaprysu( wiecie jak czasem jest coś chce najlepiej na wczoraj ;P)
Ok więc tak:
1. Mam nadzieje że uda mi się ukończyć bistro i że wreszcie zawiśnie na ścianie ;)
2. Planuje również ukończyć drzewo życia
ostatnio haf prezentował się tak:
3. Zapisałam się na wyzwanie dookoła świata z krzyżykowym szaleństwem
skrycie liczę że wytrwam do końca ;) Trzymajcie kciuki ;)
4. Jeżeli skończę moje bistro to chciałabym aby na krosno wylądował wreszcie HAED
5. Chciała bym wyszyć jakiś zestaw Dimensions bo jak doskonale wiecie ich wzory wyszywa się znakomicie i to czysta przyjemność ;)
Na razie nie planuje nic więcej ;) Będe szczęsliwa jak to uda mi się wypełnić, zapewne w trakcie roku plany się rozszerza i kilka małych hafcikó powstanie ;)
Miały być dwa zdania, a wyszedł przydługawy post ;) Mam tylko nadzieje że dodarliście do końca i nie zanudziłam was na śmierć ;)
Dziękuje wam za komentarze i odwiedziny
Pozdrawiam Kinga 💗